Podsłuchane na rynku (targu, bazarku), w trakcie kupowania pomidorów.
Rozmawia jedna pani z drugą panią.
Obie panie w wieku średnim plus, pełne wigoru.
Pierwsza pani opowiada o wizycie w niedalekiej miejscowości słynącej z mikroklimatu o dużej zawartości jodu.
Opowiada głośno, z ekspresją, z zaangażowaniem.
'I wiesz, pojechaliśmy tam na cały dzień.
Człowiek od razu inaczej oddycha, tak lekko i przyjemnie.
Balsamicznie.
Mówię ci, niesamowite.
Cisza, spokój.
Taki pełen relaks.
Chodzisz sobie, czujesz się świetnie.
Pełen błogostan.
I ten jod tak napier .. la ...
Kontrast pomiędzy całością i ostatnim zdaniem rozłożył mnie na łopatki ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz