Mój główny blog to blog robótkowy, a tutaj będzie wszystko, co z robótkami nie związane.

piątek, 23 października 2015

11. Demony Leningradu - Adam Przechrzta

Dostałam do przeczytania książkę.
Z polecenia 18-latka, historyka i entuzjasty krajów za naszą wschodnią granicą.
Czasami sobie porozmawiamy o tym, jak to było za PRL-u, bo ja to wiem z autopsji, a jego interesuje, czasami o kolekcjonowaniu różnych okazów z tamtego czasu, czasami coś mu nawet podrzucę do kolekcji :)

Książkę wzięłam. Temat Leningradu wydał mi się na tyle ciekawy, że postanowiłam spróbować.

Herbatka, kocyk ... i całe szczęście, bo od pierwszej strony mróz poniżej 20 stopni!
Czytam, czytam, herbatka wypita, mimo kocyka robi mi się coraz zimniej od tego mrozu.
W dodatku akcja zaczyna się rozkręcać w kierunku wynaturzeń i chorej psychiki.

Poddałam się. Stwierdziłam, że już za stara jestem i takie tematy przestały mnie interesować. Życie samo w sobie bywa na tyle mało przyjemne, że dokładanie sobie jeszcze zła w literaturze, tak na własne życzenie zanurzanie się w chorym świecie - to już nie dla mnie.

Czyli, z jednej strony książka - niewypał, ja jej czytać nie będę.
Z drugiej strony, warto było spróbować i dowiedzieć się czegoś o sobie :)




3 komentarze:

  1. Ja to lubię literaturę lekka i przyjemną, a jak mnie coś po kilku kartkach przestaje interesować, to nie meczę się tylko odkładam ją i sięgam po coś innego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie też odłożyłam, to nie dla mnie zdecydowanie!

      Usuń
  2. To nie do końca to co lubię, ale brzmi ciekawie!

    OdpowiedzUsuń